Modele rozliczania opłat
Szczęśliwi posiadacze własnych pieców nie muszą przejmować się rachunkami i terminami zapłaty. Wydają pieniądze na paliwo opałowe, muszą zadbać o to, aby piec działał jak należy w zimowe miesiące, ale przynajmniej nie muszą się zmagać z rozliczeniami. Osoby korzystające z dobrodziejstw C.O. są w nieco innej sytuacji, o czym już wspominaliśmy, a teraz bliżej się temu przyjrzymy. Obecnie można wybierać spomiędzy dwóch modeli rozliczania opłat za usługi cieplne. Model starszy i obowiązujący przez wiele dekad opiera się o ryczałt. Zakłada on stałą opłatę jednakowej wysokości za każdy okres rozliczeniowy.
Po zakończeniu sezonu dokonywane jest ogólne rozliczenie i na jego podstawie klient może mieć na koncie nadpłatę lub niedopłatę. Ryczałt był kiedyś normą, ale w pewnym momencie spółdzielnie mieszkaniowe oraz wspólnoty zaczęły od niego odchodzić. Stało się tak wraz z podzielnikami, dzięki którym można dokładnie stwierdzić, ile faktycznie energii cieplnej dany lokal zużył. Aby stosować tę metodę, należy opomiarować każdy grzejnik w mieszkaniu, a w określonym momencie roku do drzwi zapukają osoby, które spiszą stan podzielników. Wyniki pomiaru zostaną przekazane do rozliczenia zgodnie z obowiązującą taryfą, a do rąk lokatora trafi rachunek. Coraz mniej osób decyduje się na korzystanie z ryczałtu. Jest tak głównie z uwagi na to, że do rachunków „ryczałtowców” doliczane są wszelkie koszty pobocznego zużycia ciepła, wynikające z pracy kaloryferów na korytarzach oraz w innych częściach wspólnych budynku. Panuje zatem opinia, że lepiej sięgnąć po podzielniki.